Na statku znajdował się prawdziwy przekrój społeczeństwa. Od lordów i uznanych inżynierów, poprzez małżeństwa i rodziny z dziećmi, aż do robotników uciekających przed biedą i widmem pierwszej wojny światowej. Nawet w obliczu katastrofy podziały społeczne były bardzo widoczne. Znajdziecie tu krzepiące historie tych, którzy przeżyli, ale również wiele dramatycznych wątków.

Wnętrza Titanica to temat niejednej pracy magisterskiej i doktorskiej. Wystrój pierwszej klasy, podawane tam naczynia, czy zakupione specjalnie do drogich kabin fotele do dziś inspirują twórców porcelany i architektów wnętrz. Na wystawie zobaczycie nie tylko liczne artefakty, ale także w pełni zrekonstruowane wnętrza – takie jak jadalnia, sypialnie czy wreszcie kultowy korytarz.

Menu na Titanicu to cała osobna historia. Każda z trzech klas jadła coś zupełnie innego. Największe wrażenie robi jedenaście dań podawanych w pierwszej klasie. Wśród frykasów znajdziemy między innymi polędwicę wołową, pieczone gołębie, czy pasztet z gęsich wątróbek. Podczas gdy podróżni z najwyższej klasy zajadali się potrawami o francusko brzmiących nazwach, zaś w drugiej klasie było całkiem nieźle, to podróżni z trzeciej klasy raczej nie mogli liczyć na rozbudowane menu. Było zdecydowanie skromniej – kilka dań, zupa warzywna i kurczak. Zarówno menu, jak i odwzorowaną 1:1 jadalnię można zobaczyć na wystawie.